Moja grupa pielgrzymkowa z Racławic (tych Racławic od Kościuszki) z parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
Ja: „Czy ksiądz planuje jakąś przerwę na obiad w trakcie wycieczki”?
Ksiądz proboszcz: „Obiad mamy. Przywieźliśmy bigos. Zapraszamy panią przewodnik. Zjemy na parkingu przy autokarze. Może świeże jaja z mojego gospodarstwa”?
Ja: „Bardzo chętnie. W Warszawie świeże wiejskie jaja są na wagę złota”.:)
… „Może pan się o mnie oprze, Pan tak więdnie, panie koprze.” – Jan Brzechwa „Na straganie”. Oj, my też byliśmy już „zwiędnięci” i zmęczeni. Przed chwilą przy grobie Juliana Tuwima „wyciągnęliśmy rzepkę” razem z Dowiedz się więcej…
Na wycieczce „Legendy Warszawskie” dla dzieci z drugiej klasy szkoły podstawowej w Laskach jak zawsze największe emocje wzbudził Bazyliszek i jego piwnica przy Krzywym Kole: 1. „Proszę Pani, to nie jest takie pewne, że Bazyliszka Dowiedz się więcej…
Moja grupa wspaniałych pielgrzymów z kościoła św. Piusa X w Montville, w stanie New Jersey w USA. Drugi dzień zwiedzania Warszawy. Jesteśmy na Rynku Starego Miasta przy pomniku Syrenki. Ta mitologiczna postać to jeden z Dowiedz się więcej…
0 komentarzy